Zawodnicy Mazovii MTB Marathonu mieli okazję ścigać się w Mrozach w zimowej edycji cyklu. Już wtedy Mrozy - także ze względu na swoją nazwę - budziły wiele emocji. Tym razem Cezary Zamana i jego drużyna postanowili odkryć to miejsce na nowo, w zupełnie innych okolicznościach przyrody. Pora roku zmienia wiele, a w szczególności aura wiosenna.
W Mrozach powiało świeżością! Od wielu lat wielbiciele MTB ścigają się na Mazowszu, które wydaje się już w całości poznane pod kątem maratonów rowerowych. Okazuje się jednak, że niedaleko Warszawy można odkryć jeszcze coś nie odkrytego. Tym właśnie jest wyjątkowo urocza i zaskakująca pod każdym względem trasa w Mrozach.
Trasa przebiegała w dużej części obszarem objętym programem Natura 2000. Tak więc zawodnicy mieli okazję przemierzać naprawdę dzikie i malownicze tereny. Szybkie szutry, polne drogi, które poprzeplatane były dwoma odcinkami dość trudnych technicznie przejazdów przez mokradła, były sporym wyzwaniem dla uczestników. Choć przy ciepłej i słonecznej pogodzie, przeprawa przez ten fragment trasy należała do tych przyjemnych momentów całego maratonu. Dwukilometrowy odcinek asfaltowej drogi zaraz po starcie zapowiadał dużą prędkość peletonu, i tak też było, liczniki pokazywały ponad 45 km na godzinę! Przy takich prędkościach zawodnicy znacznie się rozciągnęli, dzięki czemu powstawał długi kolorowy pociąg zawodników.
Oprócz tego co doskonale widać na pierwszy rzut oka, ci bardziej spostrzegawczy dostrzegli, że trasa maratonu wiodła przez tereny oraz wieś Jeruzal, która na co dzień jest tłem dla serialu „Ranczo”, jednej z najpopularniejszych produkcji telewizyjnych ostatnich lat. Była to duża niespodzianka dla wielu kibiców. Mogli oni dopingując swoich zawodników, na własne oczy zobaczyć słynną ławeczkę, przy której rozgrywa się wiele epizodów z życia serialowej wsi Wilkowyje.
Dużym zainteresowaniem cieszył się wyścig dla dzieci MiniMini+ Mazovia zorganizowany w miasteczku rowerowym w trakcie zmagań dorosłych zawodników. Na specjalnie wytyczonej pętli, podzielone na kategorie, rywalizowały ze sobą najmłodsze dzieci. Wystartowało ponad 60 małych kolarzy! Tej zabawie towarzyszyła znana wszystkim z ekranów telewizyjnych Rybka MiniMini. Stacja MiniMini+ jest oficjalnym partnerem zawodów SK bank Mazovia MTB Marathon.
Na starcie obecny był Burmistrz Mrozów Dariusz Jaszczuk, który mimo licznych obowiązków przybył do rowerowego miasteczka, aby osobiście zagrzać zawodników do walki. Podczas zawodów został wyłoniony najlepszy mieszkaniec w kategorii Open na dystansach Hobby, Fit, Mega i Giga z podziałem na płeć.
Mrozy okazały się niezwykle gościnne. Współpraca przy organizacji imprezy przebiegała bardzo dobrze. Maraton był dodatkowo zabezpieczany przez liczne jednostki OSP z Gminy Mrozy. Współorganizatorem imprezy był Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji w Mrozach.
Na dystansie Mega zwyciężył Bartosz Grędziński (Retro Rowery Duda Team). Druga i trzecia pozycja przypadła drużynie TRW Cloudware Team. Obok siebie na pudle stanęli Łukasz Woźnica i Adrian Jusiński.
Wśród Pań na dystansie Mega najlepsza była Katarzyna Pakulska także z drużyny TRW Cloudware Team.
Na dystansie Giga ponownie triumf TRW Cloudware Team! Zwyciężył Bartosz Owczarek, za nim jedynie z sekundową stratą dojechał Andrzej Poczopko (Kross Centrum Rowerowe Olsztyn). Trzeci na najdłuższym dystansie zameldował się Jarosław Ziółkowski (Kettler Team).
Wśród Pań na dystans Giga zdecydowała się jedynie Małgorzata Lutecka (iFON.pl).
Przed nami jeszcze dziesięć etapów SK bank Mazovia MTB Marathon w całej Polsce. Kolejna impreza już 7 czerwca w Puławach.
Szczegółowe wyniki na stronie http://www.mazoviamtb.pl/wyniki.php?kat=MKOpen&race=5